|
|
|
|
|
Link :: 22.03.2005 :: 19:56 Link :: 13.03.2005 :: 17:35 SIALALALALA Troszke mnie tu nie było.Jakoś nie miałam czasu, żeby się uzewnętrzniać.Miałam cholernie złe dni, ale już jest dobrze. Mam nadzieje, że nie będę musiała przechodzić przez to wszystko jeszcze raz.Zawalanie szkoły, praca, zerwanie ze mną przez Misia no i przez to wszystko bardzo złe myśli.Tylko Słońce wie jakie. Ale myślę, że już powoli wszystko się układa. I modlę się co noc, żeby już się nic nie spsuło.Żebym mogła być szczęśliwa. Żeby nic nie powodowało mojego bardzo złego samopoczucia.Mam nadzieje, że tak będzie. Komentuj(1) Link :: 25.02.2005 :: 14:01 SOMETIMES I NEED SOME TIME...ALL ALONE Siedzę całymi dniami w domu i się potwornie nudzę. Na przykład przed chwilą zakręciłam sobie włosy na walki chociaż nigdy tego nie robię.Gram w dziwne gry i robię napisy do seriali, które nałogowo zaczęłam ściągać.Wczoraj wzięłam się za naprawę swojego krzesełka, ale niestety nic mi z tego nie wyszło.Ale udało mi się zrobic tak, żeby troszkę ładniej wygladało.Pozatym codziennie sprzątam w moim pokoju chociaż moglabym to olewać jak zwykle, bo moja sis też powinna w nim coś robić.No a dzisiaj w końcu idę do Misia mojego.Mam nadzieje, ze nie będzie zmeczony i nie będzie marudził, bo inaczej zrobie mu krzywdę.Nio a teraz sobie idę wymyślic jakieś nowe zajęcie. Komentuj(0) Link :: 24.02.2005 :: 00:29 ALE TO JUŻ BYŁO I NIE WRÓCI WIĘCEJ Hmmm Nawet bloga mi cięzko piasać ze wstydu. Zawaliłam studia i teraz muszę iść do pracy.Jak coś znajdę.A z tym może być mały kłopot.Kurcze. Dlaczego ja zawsze muszę coś odwalić? Zawsze mam pecha nie da się tego ukryć.No i jeszcze mój Misio. On dalej studiuje. Mamy coraz mniej czasu dla siebie.Nie chcę, żebyśmy się od siebie oddalili.A tak może się zdażyć.Na przyklad dzisiaj Misio wszedl do mnie tylko na godzinkę. Jutro pewnie też tylko na chwilkę wejdzie.A ja znowu będe sama.Szkoda. Bo ja bardzo kogoś potrzebuje. przyjaciela jakiegoś.Ale niestety nikogo takiego nie mam.Więc sama męcze się ze swoimi myślami. Komentuj(1) Link :: 13.02.2005 :: 00:50 SERCE MA SWOJE RACJE KTÓRYCH ROZUM NIE ZNA Już dawno mnie tu nie było,a to dlatego,że teraz pisze prezent walentynkowy dla mojego Słoneczka.Postanowiłam codziennie spisywć swoje uczucia,wrażenia i takie tam,żeby mój Misio mógł później to przeczytać.Ale jakby nie było nawet na to mam mało czasu.Jak dla mnie to doba powinna trwać jakieś 10 godzin więcej niż trwa obecnie.Może wtedy bym sie ze wszystkim wyrabiała.A teraz niestety nie na wszystko mam czas.Ale może niedługo będe częsciej pisać.Teraz nawet nie bardzo jest o czym.Przerwa w zajęciach,a po przerwie już mnie nie będzie na studiach.Niestety.Ale się nie poddaje i będe zdawać od nowa na coś.No a teraz mykam do łózia. Komentuj(2) Link :: 29.01.2005 :: 23:56 CHYBA MAM ZIMOWĄ DEPRESJE Bońku jak mi się nic nie chce ostatnio.Nawet nie mam już ochoty grać w moje ulubione gry.Jak włączam kompa to po chwili już jestem znudzona wszystkim.Dzisiaj mi trochę lepiej,bo widziałam się ze swoją przyjaciółką.A jej gadanie może poprawić nastrój każdemu.No nawet nie mam siły pisać notatek na blogu.Nie mam siły na nic. Komentuj(1) Link :: 26.01.2005 :: 00:34 TAK TAK TO ZNOWU JA...NUDZE SIĘ STRASZNIE Ehh Mam wszystkiego dość.Dziś miałam egzamin z chemi.najpierw 2 godzinki zadania, a później godzinka teorii.Nie wiem co było lepsze ale i tak jestem z siebie dumna, że cokolwiek napisałam.Nie widziałam się z Misiem,bo on ma jutro, a raczej już dziś koło z mechaniki.I mam nadzieje,że zaliczy i już bedzie miał spokój.Ehh Nawet mi się pisać dziś nie chce.No to mykam.miłej nocki wszystkim. Komentuj(2) Link :: 22.01.2005 :: 22:09 DZIĘKI BOGU ZA WEEKEND Ach... Pospałam sobie do godzinki 12.I musze powiedzieć,że w końcu się wyspałam.Poszłam z mamą na zakupy i z niecierpiliwością oczekiwałam na telefonik od Misia.Nie umawialiśmy się dziś dokładnie,bo poszedł do dziadka.A raczej został zmuszony do wyjścia przez mamę.Mój kochany braciszek cioteczny załatwił mi rozmowe o pracę.Pojechałam z nim.Muszę przyznać,że warunki są niczego sobie.Płaca też jest odpowiednia.Zobaczymy, mają do mnie zadzwonić.Pojechałam z Młodym do niego,bo moja mama tam biesiadowała.Przyjechała jakaś koleżanka jej i cioci więc mamuśka też musiała się z nią spotkać.Widziałam w końcu szczeniaczka Saby.Boże jaki on malutki.Ma prawie dwa tygodnie i jest cudowny.Jeszcze ledwo co widzi na oczka no i dalej się czołga,ale jest prześliczny.Jak bedzie większa(bo to sunia)to bedzie wykapana mamunia.Typowy bokserek.Miodzio.:)Okazało się,że nie zobaczę się dziś z Misiem,ale może to i lepiej.Jutro będzie więcej do opowiedzenia. Komentuj(0) Link :: 22.01.2005 :: 12:36 NO I SESJA NA KTÓREJ MNIE NIE BEDZIE MOŻE I NAwET LEPIEJ Wczoraj miałam wyniki z koła z fizyki.Dostałam całe 0 punkta.No i przez to nie zostałam dopuszczona do egzaminu poprawkowego,a w ten sposób mam nie zaliczoną fizyke.Czyli jest to 8 punktów za które jeżeli nie zaliczę w przyszłym semestrze będę musiała zapłacić 400 zł.Super.Jestem zła na siebie za to, że wogóle poszłam na politechnikę.Tylko, że wtedy to była jedyna opcja.Teraz żałuje swojego wyboru.W takim razie mam znowu rok w plecy i nie jestem z tego dumna.No ale coż,trzeba żyć dalej.Tylko nie wiem jak przeżyje jeżeli mama sie dowie. Komentuj(2) Link :: 18.01.2005 :: 23:55 I ZNOWU TA PRZEKLETA FIZYKA Jestem załamana.Jutro mam koło z fizyki i nie wiem czy je zalicze.Tego cholerstwa za nic w świecie nie idzie się dobrze nauczyć.Ale myśle,że nie będzie źle.No i moje Kochanie dziś poprawiło mi humor.Był kochaniutki.Taki jak kiedyś.Mój słodki,mały Miś.Kocham go właśnie za to,że w każdej sytuacji umie poprawić mi humor.Jest i za to mu dziękuje. Komentuj(0) Link :: 17.01.2005 :: 23:49 "MAŁE TĘSKNOTY KRÓTKIE TĘSKNOTY ZNACZĄCE PRZAWIE TYLE CO NIC..." Dzisiaj umówiłam się z dziewczynami przed naszym instytutem,poszłyśmy po wpisik z BHP.Zajęcia z inżynierii trawały zaledwie godzinę wiec już po 12 byłam w domu.No ale oczywiście na 15 musiałam iść na fizyke.Blech!Spotkałam Kryma.Stwierdził,że się troszkę zmieniłam od czasu kiedy widział mnie ostatni raz.A było to w październiku.Zajęcia z fizyki trwały do 16:30,bo facet podawał tylko zakres materiału na egzamin.Myślałam,że może uda mi się namówić Misia chociaż na godzinne spotkanie ale odmówił.Ma jutro koło z mechaniki.No i chce je zaliczyć.A ja biedna siedziałam sama i się troszkę fizyki naumiałam.Ale troszkę mi smutno.Misio ma wyłączony telefonik i nie moge mu nawet eska napisać,a poza tym on też mi nic nie napisał.Brakuje mi tego co było na początku naszego związku,tzn.esemesików co wieczór z buziakami,słodkich słówek na gg i karteczek z netu.Tęsknie też za buziakami bez powody,za przytulaniem i głaskaniem,za ciepłymi słówkami,za zabawami w bicie.Brakuje mi jeszcze kilku rzeczy ale już nie będę marudzić bo mogłam gorzej trafić.Niom.... Teraz chyba idę spać,bo jutro zajątka od rana i to do tego nudne. Komentuj(0) Link :: 16.01.2005 :: 23:43 EVERYTIME I TRY TO FLY I FALL WITHOUT MY WINGS I FEEL SO SMALL Rano mój Misio napisał mi smsa,zebyśmy się umówili na 19, bo on musi się wyspać.Ale udało mi się przeforsować godzine 18 u niego.Troche się bałam tego spotkania.Niewiedziałam co on postanowił miałam tylko nadzieje,że nie jest już na mnie zły.No nie był.Za to był strasznie zmęczony,bo w ciągu dwóch dni spał tylko 8 godzin.Pogdaliśmy sobie troszeczkę w kuchni przy obiadku,a potem poszliśmy z psiakiem na spacer.Troszeczkę nas przewiało,ale było miło,bo razem:)Poszliśmy też do pizzeri po jedzonko na kolacje,bo mój Misio stwierdził,że ma ochote na pizze.Chociaż jego brat miał większą.Dostałam książkę do nauki fizyki.teraz nie mam wymówki,że nie mam się z czego uczyć.Buuu.Do domku pojechałam po 22,bo już chciałam iść.oczywiście Misio stwierdził,że znowu się nudziłam,a ja przez grzeczność nie zaprzeczyłam:PNo a teraz idę spać,bo jutro zajęcia na 10 Buuu Komentuj(0) Link :: 16.01.2005 :: 12:36 JEŚLI MIŁOŚĆ COŚ ZNACZY.... Wczoraj nie miałam siły,żeby co kolwiek napisać.Mój Misio się obraził i nie widziałam się z nim.Napisał mi smska,że musi pare spraw przemyśleć i dlatego woli być sam.A ja tak bardzo chciałam się znim spotkać.Siedziałam pół dnia przed telewizorem,potem położyłam się na chwilkę spać.Wieczorkiem napisał,że spotkamy sie dziś.Mam tylko nadzieję,że już mu przeszło i nie jest zły na mnie.Nie mogę się już doczekać. "NOTICE ME, TAKE MY HAND. WHY ARE WE STRANGERS WHEN, OUR LOVE IS STRONG, WHY CARRY ON WITHOUT ME? EVERYTIME I TRY TO FLY I FALL, WITHOUT MY WINGS I FEEL SO SMALL. I GUESS I NEED YOU BABY. AND EVERYTIME I SEE YOU IN MY DREAMS, I SEE YOU FACE IS HUNTING ME. I GUESS I NEED YOU BABY." Komentuj(0) Link :: 14.01.2005 :: 23:51 POWIEDZ JAK UWIERZYĆ MAM ŻE TO CO TERAZ POWIEM ZNÓW NIE ZRANI CIĘ Dziś dostałam swoją karte egzaminacyjną.Musiałam po nią iść sama,bo okazało się, że nasz starosta jej nie ma.Babka w dziekanacie musiała mi wydrukować na miejscu.Poprostu byl jakiś błąd i nie wydukowała się pierwotnie.Skończyłam wcześniej więc pojechałam do Misia.Łobuziak poszedł spać a ja siedziałam z jego bratem.Wkurzył sie bardzo na mnie, że go obudziłam.No ale musiałam.Całą droge do mnie nie odezwaliśmy się słowem.Dopiero u mnie w domu zapytałam go czy chce obiad.Jakoś zaczeliśmy rozmawiać.Po 18 znowu poszliśmy do niego, bo Misio chciał.Posiedzieliśmy u niego troszeczkę i Misio stwierdził,że już powinniśmy iść.oczywiście nie wyganiał mnie tylko był zmęczony i chciał wcześniej iść spać.Do mnie znowu szliśmy na pieszo.Pokłóciliśmy się troszkę,bo chciałam , żeby mówił mi o wszystkim.A nie,że ja sie dowiaduje o wszystkim za późno.Oczywiście stwierdził,że on nie ma nic do powiedzenia na ten temat.Wkurzyłam się.I to bardzo.Powiedziałam coś i nie zdąrzyłam się ugruść w język.Powiedział, że przegiełam.No i nic już nie chciał mi powiedzieć.Pożegnaliśmy się dośc chłodno.A on nawet nie póścił mi krótkiego,że jest już w domu.A teraz to już nie wiem co mam robić.Nie wiem... "POWIEDZ JAK UWIERZYĆ MAM ŻE TO CO TERAZ POWIEM ZNÓW NIE ZRANI CIĘ KIEDY DASZ ODPOWIEDŹ NA PYTANIA KTÓRYCH WROGIEM JESTEŚ PO DZIŚ DZIEŃ" Komentuj(1) Link :: 13.01.2005 :: 22:27 "W MOICH SNACH WCIĄŻ WARSZAWA..." A ja tam wolę swoją Łódź. Warszawa jest szara i brudna.I jest zdecydowanie za głośna jak dla mnie.Dziś miałam małą wycieczkę do naszej stolicy.Pojechałam z mamą po towar do sklepu.Musiałam wstać o 6 rano,a spałam tylko 4 godziny.Byłam troszeczkę zmęczona,ale nie było tak źle.Do domku wróciłyśmy przed 14 więc położyłam się spać na godzinkę.Na 16 byłam umówiona z Misiem, u niego.Dostałam obiadek,pyszne krokieciki,i poszłam lulu na godzinke. W tym czasie mój Misio grał sobie.Jak wstałam poszliśmy sobie na papieroska,tzn on poszedł palić a ja mu towarzyszyłam.Gdy wrócilśmy włączyli w końcu serwery więc Misio sobie grał.A ja siedziałam i się nudziłam.Razem z jego bratem oglądałam "Najsłabsze ogniwo", a potem "Na Wspólnej".Do domku odprowadził mnie po 21.Troszke musieliśmy poczekać na trambambaj więc sobie pogadaliśmy.A teraz się wkurzam,bo męczy mnie czkawka i nie mogę się jej pozbyć.Buuu Komentuj(0) |
2024
Blog mojej sis
|
|
|
|
|
|
talk.pl | Mój Wirtualny Pamiętnik