10.01.2005 :: 17:02
JAK JA NIENAWIDZE FIZYKI Dzisiaj ładnie nie poszłam na zajęcia.Zaspałam sobie.Tzn mogłam iść na fizykę, ta się zaczynała dopiero o 15, ale stwierdziłam,że nie ma sensu.Myślałam,że może mój Misio przyjdzie do mnie wcześniej,ale on wogóle nie przyjdzie, bo sie uczy:( Dzwoniłam do niego pół dnia,a okazało się,że on jak wrócił z zajęć to poszedł spać i nic nie słyszał.Fajnie.Zamiast iśc wczoraj wcześnie spać,dziś po zajęciach zrobić co miał zrobić i przyjśc do mnie chociaż na godzinkę to on wczoraj pewnie do 4 albo 5 grał.Gicio