NIC NIE ROBI TAK DOBRZE JAK SEN...
Obiecałam sobie,że wstanę wcześnie.Obiecałam i nie dotrzymałam słowa.Obudziłam się o 14:15.Nie wiem jak ja to zrobiłam,ale jakoś się udało.Powinnnam się cieszyć,że mogłam tak długo spać,ale jakoś nie bardzo mnie to cieszyło.Na 16 byłam umówiona z Misiem,więc wszystko robiłam biegiem.Ale na szczęście nie spóźniłam się do niego.Obejrzeliśmy"Taxi",tzn ja obejrzałam, bo Misiek spał.Okazało się,że spał tylko 6 godzin i był zmęczony.Nawet odmówił pizzy,za którą wprost przepada.Pograliśmy trochę w WOW |